Najtwardsza biegaczka świata pokonuje dziennie 40 km, ale nic o tym nie pamięta

. Historie z życia wzięte Diana van Deren jest najtrudniejszą biegaczką na świecie, która potrafi pokonywać ogromne dystanse. Co zaskakujące, jej zdolność do pokonywania ogromnych odległości nie wynika z siły mięśni - to problem z pamięcią...

W dzieciństwie Diana cierpiała na chorobę zapalną, z wysoką gorączką i drgawkami, co wpłynęło na funkcjonowanie jej mózgu. To spowodowało, że jako nastolatka miała napady padaczkowe. Poradzono jej, aby zaczęła biegać. Za każdym razem, gdy odczuwała objawy padaczki, zaczynała biegać, a ataki ustępowały. Nie myślała jednak o tym, by zostać zawodową biegaczką, gdyż zawodowo grała w tenisa.

W wieku 28 lat, podczas trzeciej ciąży, jej epilepsja zaczęła się rozwijać. Dziewczyna nie poddała się i przez 10 lat walczyła z chorobą za pomocą różnych leków, nadal uprawiała sport, brała udział w zawodach. Sytuacja zdrowotna pogarszała się i operacja stała się nieunikniona. W rezultacie Dianie usunięto część płata skroniowego. Choroba ustąpiła, ale pojawiły się poważne problemy z pamięcią i postrzeganiem czasu.

Diane po raz pierwszy zauważyła problemy po jednym z porannych biegów, kiedy nie mogła sobie przypomnieć, ile przebiegła i ile czasu minęło. Przestała też zapamiętywać twarze, imiona i najprostsze czynności. Aby gdzieś pójść i się nie zgubić, musiała rozrzucać po drodze kamyczki, nosić przy sobie naklejki i wszystko zapisywać.



Ale Diana nie rozpaczała i nadal miała pozytywne spojrzenie na życie, ponieważ jej nowo zdobyta wytrzymałość pozwalała jej biegać bez snu i odpoczynku przez kilka dni naraz. Jak mówi sama Diana, nie czuje się fizycznie zmęczona ani przytłoczona. W ciągu kilku lat przebiegła ponad tysiąc kilometrów w terenie górzystym, po arktycznym lodzie i wygrała wiele supermaratonów.

Największą wygraną był sukces serii biegów Yukon Arctic Ultra 300. To jeden z najbardziej ekstremalnych i wymagających 482-kilometrowych maratonów w zaśnieżonej północno-zachodniej części Kanady. Temperatury mogą sięgać nawet -50 stopni Celsjusza. Mroźne temperatury wystawiły zawodników na ciężką próbę podczas 8-dniowej serii wyścigów.

Diane van Deren jest obecnie najbardziej utytułowaną biegaczką ultra. Aby utrzymać formę, 54-letnia kobieta codziennie biega ponad 40 km. Często można ją spotkać w National Wildlife Refuge w Kolorado. Widząc jej energiczną sylwetkę, można odnieść wrażenie, że dopiero co wystartowała, a tak naprawdę kończy bieg.
Omów artykuł Powiedz znajomym: Subskrybuj magazyn:
  • Przeczytaj również
  • Komentarze